Z Bukowska pomykamy ku wiatrakom. Można byłoby krócej, ale na mapie przyciąga wzrok „Góra Kobietek”. Nazwa na tyle nas intryguje, że postanawiamy wjechać i tam.
Góra Kobietek i Żurawinka
Na Kobietku (bo to on, nie one!) kobietek żadnych nie ma. Są za to, na szczycie i w zasięgu wzroku, wiatraki farmy Bukowsko-Nowotaniec. Rozcinane przez ogromne skrzydła powietrze świszczy nad naszymi głowami. Ich dźwięk nie opuszcza nas w drodze na kolejne wiatrakowe wzniesienie: Wyszylas (Wyższy Las). To już Żurawinka i jeden z jej wierzchołków. Widoki z okolic są typowo pogórzańskie – niewysokie wzniesienia, szachownice pól i łąk, odkryte przestrzenie usiane domami, które towarzyszą nam we wszystkie strony.
Czas, po feministycznym akcencie, zdobyć szczyt „męski” (skojarzenia literackie też wskazane) – Dziady, kolejną kulminację Żurawinki. Sama Żurawinka (664 m n.p.m.), najwyższy szczyt Pogórza Bukowskiego, wyrasta przed nami masztem telekomunikacyjnym, lecz tutejszy skład drewna szpeci rozległą powierzchnię wierzchołka.
Tam, gdzie najładniej
Zmykamy stamtąd dość szybko w las. Pełen wykrotów, niewyraźnych ścieżek i mroku. Musimy przebić się jednak przez ten teren, aby minąć Wyszołas (to nadal Żurawinka) i wyjechać na odkryte tereny nad Wysoczanami. Tam, gdzie już jest przyjemnie.
W oddali szczyt Żurawinka
Żurawinka i skład drewna
Ale naprawdę pięknie będzie tu wiosną, gdy ten łąkowy bezkres się zazieleni. Zawsze w takich miejscach żałuję, że nie można ich odwiedzić wtedy, gdy natura jest najbardziej hojna i gotuje oczom przyrodniczą ucztę. Niestety, majowego kalendarza nie da się rozciągnąć na kolejne tygodnie.
Najładniejsze wzniesienie Żurawinki z widokami na Beskid Niski i Bieszczady
Będąc na górze, odkrywamy sekret konstrukcji, widzianej wcześniej niewyraźnie z dolin. To drewniana, dość niska wieża widokowa. Kolejny raz zastanawiam się nad sensem stawiania takich budowli na rozległej, widokowej łące. Parę szczebelków w górę nie zrobi większej różnicy, tym bardziej, że wieża stoi poniżej granicy lasu i wystarczy ruszyć kawałek w jego kierunku, by mieć jeszcze lepsze widoki.
Na mapach owo wyniesienie nosi nazwę Żurawinka. I choć tę najwyższą część mamy już za sobą, zdecydowanie tu jest najpiękniej spośród wszystkich żurawinkowych garbków.
Cerkiew w Wysoczanach. Obok cmentarz z kilkoma starymi nagrobkami
Przez Pogórze Bukowskie
Pora na poznanie Pogórza Bukowskiego z dołu. Zjeżdżamy z gór, do Wysoczan, i rozpoczynamy pętlę przez tutejsze miejscowości, w cieniu dawnych cerkwi, kapliczek różnych obrządków, starych chat i kwitnących już forsycji. W towarzystwie ludzi spod sklepu, mówiących śpiewnym wschodnim akcentem.
Przełom Osławy pod Mokrem
Mokre. Tu kiedyś znajdowała się kopalnia ropy
Osława we wczesnowiosennej zieleni
Tu też żyli Rusini (i żyją nadal ich potomkowie), o czym przypominają cerkwie w Wysoczanach, Mokrem i Morochowie. Nieco dalej sąsiadowali z nimi Pogórzanie wschodni, zasiedlający, między innymi, odwiedzoną przez nas wioskę Niebieszczany. Swoją drogą, nieziemska to nazwa.
Cerkiew w Morochowie
Wnętrze cerkwi w Morochowie, dzwonnica i cmentarz
Do grupy zwiedzonych przez nas dzisiejszego dnia obiektów dorzucamy także pozostałości zamku obronnego w Zboiskach. Do dziś zachowały się po nim kopiec, fosa i wał ziemny. Choć okolice te wyglądają niepozornie, to teren jest ciekawy historycznie, etnograficznie i przyrodniczo. Nie wspomniałam bowiem choćby o przełomie Osławy pod Mokrem czy pozostałościach po kopalni ropy naftowej w tejże miejscowości. Pogórze Bukowskie wciąż czeka na odkrycie.
Kościół w Niebieszczanach
Dwór w Niebieszczanach
Pozostałości zamku obronnego w Zboiskach
Dziś to teren ośrodka rekolekcyjnego
Gdy wracamy, zmierzcha. Kolejny raz mijamy Bukowsko, więc kolejny raz zaczynają towarzyszyć nam wiatraki, tym razem w świetle zachodzącego słońca.
Wolica
Tokarnia
Tokarnia
Jeszcze tylko przełęcz nad Bukowskiem, widoki na Tokarnię, Żurawinkę i bezkres Pogórza Bukowskiego. Przygnębiający popegeerowski Karlików z pozostałościami cmentarza i wieczorna ruina cerkwi w Płonnej.
Żurawinka, na której dzisiaj byliśmy
W drodze do Karlikowa, nad którym wznosi się stok narciarski
Dawny PGR w Karlikowie, na którego terenie wcześniej znajdowała się cerkiew
Dawny cmentarz w Karlikowie
Ruiny cerkwi w Płonnej, którą zwiedzimy jutro
Jutro zajrzymy tu znów, a na razie czeka na nas nasza pusta dolina.