Polski Spisz, region w południowej części kraju, często jest omijany przez turystów, którzy zatrzymują się w Pieninach lub pędzą w Tatry. Ten niewielki skrawek leżący w Polsce (większość historycznego regionu zwanego Spisz znajduje się na Słowacji), ograniczony rzeką Białką na zachodzie i północy, rzeką Dunajec na północnym wschodzie oraz granicą polsko-słowacką na południu, kryje w sobie jednak wiele atrakcyjnych zakątków. Poniżej subiektywna lista ciekawych miejsc wokół miejscowości Trybsz, które odwiedziliśmy przy okazji rowerowej wycieczki po okolicy.
-
Drewniany kościół w Trybszu
Niewielka miejscowość Trybsz może poszczycić się drewnianym kościołem pod wezwaniem św. Elżbiety Węgierskiej.
Kościół powstał w 1567 roku, a osiemdziesiąt lat później ówczesny proboszcz ufundował malowidła przedstawiające sceny biblijne i świętych. Od strony prezbiterium strop ozdabia scena Wniebowzięcia i Koronacji Matki Bożej.
Rokokowa ambona przedstawia Chrystusa i Samarytankę oraz przypowieść o miłosiernym Samarytaninie.
Chrystus Pantokrator i Sąd Ostateczny. W tle panorama Tatr, ponoć najstarszy malowany pejzaż tych gór. Widać Płaczliwą Skałę, Hawrań i Lodowy. Podobny widok na Tatry Bielskie rozpościera się ze wzgórza nad kościołem.
Poniżej sceny Koronacji Matki Boskiej znajduje się kolejny pejzaż – tym razem widok na Pieniny.
W prezbiterium, za ołtarzem, znajdziemy podobizny Mojżesza i Aarona. Ciekawostką jest fakt umieszczenia wśród świętych na malowidle św. Jana Kantego (postać w czerni z prawej strony), który kanonizowany był ponad sto lat później. Prawdopodobnie to zasługa proboszcza, który studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie 200 lat wcześniej wykładał św. Jan z Kęt.
Kolejny „swojski” motyw – triumfujący Chrystus na wozie ciągniętym przez owieczki.
Kościół jest otwarty w sezonie letnim: od czerwca do końca września. Więcej informacji znajdziecie tutaj.
-
Rezerwat Przełom Białki
Przed Nową Białą warto zatrzymać się w rezerwacie Przełom Białki utworzonym w 1959 roku między Obłazową a Kramnicą. Rzeka Biała tworzy tu przełom meandrując między skałkami należącymi do Pienin Spiskich.
Kramnica (688 m n.p.m.) to jedna z charakterystycznych skał Przełomu.
Naprzeciw wznosi się Obłazowa (670 m n.p.m.) zbudowana z białych i czerwonych wapieni z domieszką margli.
W jednej z grot Obłazowej znaleziono ślady człowieka paleolitycznego oraz najstarszy bumerang na świecie wykonany z kości mamuta.
Jaskinia w Obłazowej z „okienkiem”.
Powrót do drogi nie jest łatwy – musimy omijać podmokłe ścieżki. Zdecydowanie jednak warto – dla urody okolicy.
Praktycznie:
Od strony Obłazowej przy drodze znajduje się płatny w sezonie parking. Do rezerwatu można podejść także od strony Nowej Białej szlakiem niebieskim prowadzącym wzdłuż drogi:
-
Nowa Biała i Krempachy
Ruszamy w stronę Nowej Białej. Według tradycji przez tę starą wieś spiską prowadziła droga na Węgry. We wsi stoi murowany kościół z 1748 roku, zamknięty w latach 60. poprzedniego stulecia z powodu nieporozumień między Polakami a mniejszością słowacką o język odprawianych mszy. Wyrok cofnięto dopiero po 11 latach. Sama wieś zachowała pierwotny układ przestrzenny. Jej okolice, nad rzeką Białką, wykorzystywane są latem jako kąpielisko.
Kolejną wsią na naszej drodze są Krempachy z wrzecionowatym rynkiem, kościołem św. Marcina i cmentarnym św. Walentego. Tutejszy szesnastowieczny kościół parafialny ma charakterystyczną dla Spisza attykę w kształcie „jaskółczego ogona” na wieży.
Wyjeżdżamy nad wioskę. Spisz nie jest nudny – co rusz nowe i piękne widoki!
Widok na Krempachy z Gorcami w tle.
-
Dursztyńskie Skałki
Mało znane, a niezwykle atrakcyjne widokowo skałki ciągną się od Kramnicy w Przełomie Białki do Dursztyna. Do wschodniej grupy skałek można dostać się rowerowym szlakiem od strony wsi Krempachy albo Dursztyna lub zielonym szlakiem pieszym łączącym te dwie miejscowości.
W drodze do skałek.
Oczywiście traktor musi być!
Dursztyńskie Skałki zwane są też Skalicami Spiskimi. Przez ich zachodnią część nie poprowadzono szlaku turystycznego. Bardziej dostępna jest grupa skałek po wschodniej stronie Dursztyńskiego Potoku.
Skałki zbudowane są ze skał osadowych.
Unikatową wśród nich jest skałka Gęśle mająca kształt maczugi. Jej nazwa pochodzi od instrumentu muzycznego.
Widok w trakcie śniadania.
Z prawej Lorencowa Skałka, w centrum Lorencowe Skałki z Gęślami, w tle fragment Korowej Skały.
Dochodzimy do drogi prowadzącej w stronę Dursztyna. W dole Krempachy, w tle Gorce.
-
Grandeus
Na Grandeus, charakterystyczny szczyt z nadajnikiem o wysokości 795 m n.p.m., ruszamy z Dursztyna szlakiem czerwonym.
Za sobą zostawiamy Czerwoną Skałę i zabudowania Dursztyna.
Przed Grandeusem na małej przełączce znajduje się kapliczka. Przed laty w tym miejscu, w czasie mroźnej zimy, zamarzła kobieta z dzieckiem. Po tym wydarzeniu w okolicy straszyło, dlatego mieszkańcy zdecydowali się zbudować tu kapliczkę.
Ze szczytu Grandeusa rozpościerają się widoki na Tatry, Kuraszowski Wierch w Magurze Spiskiej, Gorce i Pieniny z Trzema Koronami.
W dole Łapsze Wyżne.
W Łapszach Wyżnych kończymy naszą wycieczkę. Chętni mogą powędrować czerwonym szlakiem aż do Jurgowa i dalej.
Kościół w Łapszach Wyżnych.
-
Przełęcz nad Łapszanką
Kolejne widokowe miejsce z pięknymi panoramami na Tatry znajduje się za Łapszami Wyżnymi i Łapszanką. To Przełęcz nad Łapszanką wznosząca się na wysokości 943 m n.p.m.
Na przełęczy znajduje się kapliczka – dzwonnica z 1928 roku. Za jej ogrodzeniem krzyż przypomina o śmierci młodego mieszkańca Łapszanki, który zginął od pioruna, gdy, zgodnie z tradycją, w czasie burzy dzwonił dzwonkiem kapliczki.
-
Niebieski szlak z Przełęczy nad Łapszanką do Trybsza
Atrakcyjny widokowo szlak zaczyna się na Przełęczy nad Łapszanką. Prowadzi drogą w stronę Rzepisk, by po chwili odbić w stronę Piłatówki (1004 m n.p.m.). W miejscu zwanym Pawliki warto skręcić na czerwony szlak w stronę Rzepisk i odwiedzić dwie ładne kapliczki. Z Pawlików niebieski szlak przez łąki i polany sprowadzi nas wprost do Trybsza.
Spisz to teren, z którego świetnie widać Tatry. Panoramy z początkowego fragmentu szlaku.
Osiedle Pawliki, skąd schodzimy do dwóch malowniczych kapliczek nad Rzepiskami.
Pierwsza z kapliczek.
Druga kapliczka, zbójnicka.
Powrót do pachnących sianem, pełnych krowiego ryku Pawlików.
Przez łąki i pola schodzimy do Trybsza.
Wieczorny Spisz.
Wszystkie wymienione wyżej miejsca można ująć w zgrabną pętlę rowerową ze startem i metą w Trybszu.