Rysianka to zawsze dobry wybór, a że dzień miał być słoneczny i znajomi zaproponowali klasyczną pętlę z Żabnicy, jak tu nie jechać?
Tym razem prognozy się nie sprawdziły, a nieśmiałe przebłyski słońca i blady błękit towarzyszyły nam tylko na krótkim odcinku z Lipowskiej do odbicia szlaków żółtego i zielonego. Za to nad górami pojawiło się specyficzne światło i przejrzystość była tego dnia niezła. Może nie taka, jak na ostatnim wypadzie na Szyndzielnię, ale bardzo zadowalająca. Podobało mi się. Było klimatycznie.
Dziś fotorelacja.
Startujemy z Żabnicy szlakiem zielonym. Kotlina Żywiecka w „niezdrowych” mgłach
Słońca brak, lecz zimowy las i tak urzeka
Beskid Śląski i Skrzyczne
Romanka
Beskid Mały ze stokiem na górze Żar i zbocza Romanki
Na Hali Pawlusiej
Góry dziś oszczędne kolorystycznie, bo biało-czarne
Panorama z Hali Pawlusiej
Pilsko
Romanka
Po prawej zaśnieżony czubek Babiej Góry
Hala Pawlusia
Hala Rysianka. Światło nad Tatrami Niżnymi i Górami Choczańskimi
Rysianka bez słońca, ale nadrabia widocznością
Tatry Niżne i Chocz
Mała Fatra dziś jak na dłoni
Góry i ludzie
Tatry podświetliło tylko na moment. Akurat byliśmy wtedy w schronisku
Zaparowany obiektyw, szyba i Tatry
Po wyjściu. Tatry na powrót chowają się w chmurach
Babia Góra i Pilsko dziś jakby mniej zwracają uwagę
Ruszamy w stronę Hali Lipowskiej
A potem oczywiście żółty szlak na Redykalny Wierch
Fatra już w innym świetle
Są hale, są widoki
Tatry
Z tej strony też smog atakuje
Wzrok ciągle ucieka w stronę Małej Fatry
Hala Redykalna
Schodzimy na Halę Boraczą i do Żabnicy Skałki